#przygoda w chmurach
Prawy, dziurawy but i zmagania z wiatrem...
Czwartek, 23.09.2021
Było ciężko, przyznać muszę. Dużo nerwów, stresu, lęku, złości (ba! nawet wściekłości), frustracji, rezygnacji i myśli "nie dam rady". Trzy lądowania na tyłku, jedno na asfalcie, obite przedramię prawej ręki i opuchlizna na kostce, nadwyrężone mięśnie piszczelowe (do tej pory, nie wiedziałam, że je mam ;)), obdarty czubek buta, przetarte spodnie, zieleń trawy na rękawach polarowej bluzy... no ale zęby w komplecie :)...